Z Gorzowa wyruszyliśmy w poniedziałek o 5, a cała podróż trwała 8 godzin ze względu na, to że musieliśmy po drodze zabrać laureata z zupełnie innego miasta. Gdy dojechaliśmy do Warszawy nasz cel ul.Wiejska prosto do parlamentu. Na wejściu trzeba było się wylegitymować i przejść przez bramki niczym na lotnisku, wtedy właśnie otrzymaliśmy swoje plakietki, które umożliwiały nam poruszanie się po całym obiekcie.
Następnie zostaliśmy zaprowadzeni na salę konferencyjną, gdzie każdy z laureatów miał okazję przedstawić się i opowiedzieć o swoich zainteresowaniach, co ciekawe i w senacie są fani tańca towarzyskiego!
Potem bardzo głodni i strudzeni podróżą poszliśmy na obiad do restauracji Hawełka w senacie, obiadek oczywiście bardzo dobry! Chwila odpoczynku i zabicie głodu pozwoliło nam na dalszą realizację planu, czyli zwiedzanie parlamentu, byliśmy zarówno w sejmie i senacie, na różnych salach, w kaplicy i tym podobnych miejscach, budynek robi wrażenie.
Następnie przeszliśmy do sali senatu, gdzie wysłuchaliśmy wykładów, m.in. na temat prac legislacyjnych szczególnie jaką rolę pełni w nich senat, a także o prawach i obowiązkach senatorów. Następnie przydzielono nas odpowiednio do komisji ustawodawczej, klubu liberałów i klubu konserwatystów, mnie przypadł ten ostatni, a następnie każdy udał się na spotkanie w swoich grupach czy komisjach. Tam wybraliśmy przewodniczącego partii i sekretarza, a następnie rozpoczęliśmy pracę nad ustawą na temat 4 czerwca, jako dnia Wolności, Demokracji i Solidarności i ustanowienie tego dnia świętem państwowym i wolnym od pracy. Oczywiście dyskusja była zagorzała, towarzyszył nam między innymi senator Jurcewicz, który nawet po obradach pogratulował mi trzeźwości umysłu i dobrej argumentacji, było to bardzo miłe.
Po ciężkim dniu pojechaliśmy do schroniska młodzieżowego przy ulicy Smolnej, tam też zjedliśmy kolację, a następnie musieliśmy dopracować różne sprawy związane z obradami, które czekały na nas, na drugi dzień. A potem wreszcie czas wolny i małe zwiedzanie Warszawy, bardzo duże wrażenie wywarło na mnie to miasto, wprawdzie kiedyś byłam w Warszawie, ale to było dobre 11 lat temu, więc raz nie wszystko dobrze pamiętam, a dwa trochę się tam od tamtego czasu pozmieniało, tak czy siak miasto mimo późnej godziny i poniedziałku tętniło życiem, dużo ludzi, świateł, knajp czy restauracji!
Następnego dnia wstaliśmy wcześnie rano, szybkie śniadanie, galowy strój i pojechaliśmy na obrady do senatu. Dzisiaj był dzień obrad plenarnych ( a w zasadzie symulacji obrad), które rozpoczął jako marszałek senior Stanisław Karczewski. My wcieliliśmy się w rolę senatorów, stąd na początku przewodniczący partii przedstawiali swoich kandydatów, a następnie odbyło się głosowanie, dzięki temu przeszliśmy do pomieszczenia, tzw. foyer(czyt. fłaje), gdzie czekała na nas kawa, owoce i pyszne słodkości. Następnie wybrano marszałka i rozpoczęły się burzliwe obrady rozpatrywane w trzech czytaniach, a w między czasie odbyły się też obrady w klubach, na koniec głosowaliśmy najpierw za poprawkami, a że zostały odrzucone, to za ustawą wypracowaną przez komisje.
Następnie wszyscy laureaci dostali wspaniałe nagrody, czyli piękną książkę na temat Senatu RP z autografem aktualnego marszałka Bogdana Borusewicza, e-book'a z mnóstwem wgranych wierszy i książek oraz różne gadżety związane z senatem, na koniec pamiątkowe zdjęcie, obiad i podróż do domu.
Wiem, że zanudziłam was trochę tą relacją, która i tak była w WIELKIM skrócie, ale być może niektórzy byli ciekawi, jak to wyglądało, tak czy inaczej dziękuję tym, co dotrwali do końca, przypominam, że możecie zadawać mi pytania, z których najciekawsze wybiorę i zrobię z nich post lub filmik, już dostałam wiele ciekawych, ale czekam na wasze oryginalne propozycje, buziaki trzymajcie się :*
ale fajnie ! *-*
OdpowiedzUsuńmnie to zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczna przygoda!
OdpowiedzUsuńwoow, gratuluje! :)
OdpowiedzUsuńjuż x czasu myślałam o tym jak to funkcjonuje :D świetny post, naprawdę świetny ♥ zapraszam:*
OdpowiedzUsuńgratuluję, super ;p)))
OdpowiedzUsuńw jakich 3 miastach na świecie chciałabyś mieszkać i dlaczego?
OdpowiedzUsuńZawsze to jakieś nowe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńvogueswing.blogspot.com
wow, ale super! :)
OdpowiedzUsuńto musiała być ciekawa przygoda :)
OdpowiedzUsuńnajgorsze cechy u ludzi?
OdpowiedzUsuńFrom the pictures it is so different from Brazil
OdpowiedzUsuńMusiało być super :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze:)
OdpowiedzUsuńJejku, jaka jesteś śliczna! *o*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci włosów. ;)
Mam nadzieję, że nie pomyliłaś przycisków przy głosowaniu... ; )
OdpowiedzUsuńGratulacje ! :) Ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuń